Typ tekstu: Książka
Autor: Bahdaj Adam
Tytuł: Wakacje z duchami
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1962
miał wyplecione wikliną, wsparte na grubych palikach sosnowych, dach ułożony z świeżej, świerkowej cetyny. Trzej chłopcy patrzyli na ten szałas, nie wiedząc, w jakim właściwie ce1u go wybudowali, Początkowo miał być wigwamem indiańskich wojowników, potem - domem poszukiwaczy złota, wreszcie - namiotem króla Władysława Jagiełły wyruszającego na grunwaldzkie pola.
Chłopcy z fantazją rzucali pomysły, ale od wczoraj nie mogli uzgodnić, do czego ma służyć ich wspaniałe dzieło. Szałas stał więc gotowy, świeży, pachnący żywicznym igliwiem, a trzej budowniczowie wciąż jeszcze zastanawiali się nad sposobem jego wykorzystania.
Mandżaro spojrzał wyzywająco. - Mam świetny pomysł...
Paragon poruszył się. W jego głosie zabrzmiała nutka zniecierpliwienia:
- Ty zawsze masz
miał wyplecione wikliną, wsparte na grubych palikach sosnowych, dach ułożony z świeżej, świerkowej cetyny. Trzej chłopcy patrzyli na ten szałas, nie wiedząc, w jakim właściwie ce1u go wybudowali, Początkowo miał być wigwamem indiańskich wojowników, potem - domem poszukiwaczy złota, wreszcie - namiotem króla Władysława Jagiełły wyruszającego na grunwaldzkie pola.<br>Chłopcy z fantazją rzucali pomysły, ale od wczoraj nie mogli uzgodnić, do czego ma służyć ich wspaniałe dzieło. Szałas stał więc gotowy, świeży, pachnący żywicznym igliwiem, a trzej budowniczowie wciąż jeszcze zastanawiali się nad sposobem jego wykorzystania.<br>Mandżaro spojrzał wyzywająco. - Mam świetny pomysł...<br>Paragon poruszył się. W jego głosie zabrzmiała nutka zniecierpliwienia:<br> - Ty zawsze masz
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego