Typ tekstu: Książka
Autor: Rudnicka Halina
Tytuł: Uczniowie Spartakusa
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1951
odpowiedzialność za tych ludzi. Dlaczego odważył się na czyn tak szalony? Zawiódł się w swoich rachubach i obliczeniach. Na śmierć musi wysłać dobrych i dzielnych, kochających go chłopców.
"Przeliczyłeś się, wodzu, przeliczyłeś - urągał w duszy jakiś nieustanny głos. - Czyż naprawdę nie ma innego wyjścia, tylko pchnąć w nienawistną, niesytą krwi rzymską gardziel tę ofiarę z dwustu dzielnych? Gdyby tak znaleźć inną drogę z tej przeklętej góry... Gdyby tak mieć mocne liny!..."
Pochylił głowę na piersi i splótł silnie dłonie, aż zatrzeszczały w stawach. I w tej samej chwili dziecinny głos pisnął mu nad uchem:
- Carissime doctor, już jestem...
Spartakus podniósł oczy
odpowiedzialność za tych ludzi. Dlaczego odważył się na czyn tak szalony? Zawiódł się w swoich rachubach i obliczeniach. Na śmierć musi wysłać dobrych i dzielnych, kochających go chłopców.<br>"Przeliczyłeś się, wodzu, przeliczyłeś - urągał w duszy jakiś nieustanny głos. - Czyż naprawdę nie ma innego wyjścia, tylko pchnąć w nienawistną, niesytą krwi rzymską gardziel tę ofiarę z dwustu dzielnych? Gdyby tak znaleźć inną drogę z tej przeklętej góry... Gdyby tak mieć mocne liny!..." <br>Pochylił głowę na piersi i splótł silnie dłonie, aż zatrzeszczały w stawach. I w tej samej chwili dziecinny głos pisnął mu nad uchem:<br>- Carissime doctor, już jestem...<br>Spartakus podniósł oczy
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego