do mnie i do ciebie. Wystarcza, że my dwaj wiemy. Ja mam pierścień z diamentem, a ty powinieneś być szczęśliwy, że masz bogatego pana. Rozumiesz?<br>Czarne oczy błysnęły spod uniesionych powiek, pojmował, o czym mowa.<br>- Ale nie wszyscy muszą o tym wiedzieć, bo zawistnych i chciwych nie brak.<br>- O tak, sab, dużo jest złych ludzi - przytakiwał.<br>- Jeżeli więc dowiem się od znajomych, którzy słyszeli od swojej służby, a ona od was, że mówisz o pierścieniu, którego ceny nie znasz, możesz więcej do kuchni nie wracać, choćby nawet drzwi były otwarte. A ja przyjmę innego kucharza, który będzie mi służył i umiał