Typ tekstu: Książka
Autor: Zaniewski Andrzej
Tytuł: Król Tanga
Rok: 1997
mężczyzny wśród spękań i plam.
- Kim jesteś?
- Twoim synem.
Zadygotała, jakby nagle owionęło ją zimne, przenikliwe powietrze. Nikt tak naprawdę nie chce tego dziecka. Tylko on... Tylko on... I jednak trochę ja...
Ścisnęło ją w żołądku. Mdłości. Zakryła dłonią usta i pobiegła do łazienki. Uklękła przy muszli i patrzyła na sączące się w dół białe strumyczki.
Zamknęła oczy...
Kiedy po kilku minutach wróciła do pokoju, Julia obrzuciła ją pytającym spojrzeniem. W dłoni trzymała list od Witka.
- Czy jesteś w ciąży? - zapytała wprost.
Skinęła głową. Wyczuwała, że jest w ciąży.
- A więc to już trzecia skrobanka. - Twarz Julii stała się szara i
mężczyzny wśród spękań i plam.<br> - Kim jesteś?<br> - Twoim synem.<br>Zadygotała, jakby nagle owionęło ją zimne, przenikliwe powietrze. Nikt tak naprawdę nie chce tego dziecka. Tylko on... Tylko on... I jednak trochę ja...<br>Ścisnęło ją w żołądku. Mdłości. Zakryła dłonią usta i pobiegła do łazienki. Uklękła przy muszli i patrzyła na sączące się w dół białe strumyczki.<br>Zamknęła oczy...<br>Kiedy po kilku minutach wróciła do pokoju, Julia obrzuciła ją pytającym spojrzeniem. W dłoni trzymała list od Witka.<br>- Czy jesteś w ciąży? - zapytała wprost.<br>Skinęła głową. Wyczuwała, że jest w ciąży.<br>- A więc to już trzecia skrobanka. - Twarz Julii stała się szara i
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego