Typ tekstu: Książka
Autor: Czeszko Bohdan
Tytuł: Pokolenie
Rok wydania: 1974
Rok powstania: 1951
drugie podwórko, wejście na prawo. Przed wojną była tabliczka na drzwiach, należy do niego pójść, odszukać, nie pytać dozorcy.
Wyryty w mosiądzu napis "K. Senk". W pokoju, na kanapie, przykryty dwoma pledami, w kożuszku na grzbiecie leżał Zbyszek, a twarz jego była już teraz podobna do gipsowej maski pośmiertnej. Światło, sączące się przez okno, przenikało skórę, tak jak przenika powierzchnię marmurowej rzeźby.
Wszystko było jasne. Niepotrzebne i wręcz nieludzkie wydawało się wyjawienie celu wizyty wobec flakonu z zielonego szkła, stojącego na stoliku obok poduszki. Flakon miał szeroki otwór, przykryty ebonitową zakrętką. Szeroki otwór, aby łatwo można było splunąć do środka.
Ale
drugie podwórko, wejście na prawo. Przed wojną była tabliczka na drzwiach, należy do niego pójść, odszukać, nie pytać dozorcy.<br>Wyryty w mosiądzu napis "K. Senk". W pokoju, na kanapie, przykryty dwoma pledami, w kożuszku na grzbiecie leżał Zbyszek, a twarz jego była już teraz podobna do gipsowej maski pośmiertnej. Światło, sączące się przez okno, przenikało skórę, tak jak przenika powierzchnię marmurowej rzeźby.<br>Wszystko było jasne. Niepotrzebne i wręcz nieludzkie wydawało się wyjawienie celu wizyty wobec flakonu z zielonego szkła, stojącego na stoliku obok poduszki. Flakon miał szeroki otwór, przykryty ebonitową zakrętką. Szeroki otwór, aby łatwo można było splunąć do środka.<br>Ale
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego