kochający ojciec rodziny będzie pastwił się nad podczłowiekiem, Żydem czy żołnierzem sowieckim, przejęty wizją słuszności i sprawiedliwości, która nakazuje oczyścić Europę od podobnego robactwa. Że domiesza się tutaj właściwa mu dawka sadyzmu, nie narusza to jeszcze mojego przykładu. Sadyzm czysto bydlęcy, nagi i prosty zdarza się o wiele rzadziej, niż sadyzm umotywowany, zaopatrzony we wszelkie argumenty, potrzebne do uczynienia z niego skłonności szlachetnej i pożytecznej. Żydzi czy bolszewicy są odpowiedzialni za wojnę, są szkodliwi, mordowali Niemców, są podludźmi, są brudni, należą do niższej i niezdolnej do kultury rasy - temu podobne racje przychodzą w pomoc sadyzmowi, tej bestii śpiącej w każdym człowieku