Typ tekstu: Rozmowa bezpośrednia
Tytuł: Rozmowa o lekarzu,o ogrodzie,o kwiatach
Rok powstania: 2000
ile tu przekleństw, i oficer taki, właśnie, żołnierz, który tam był, przyjechał ze swoim kolegą, z żonami, i oglądali, jak to wyglądało tam, gdzie oni stali pół roku tacy nieszczęśliwi, czekali żołnierze, czekali właśnie na te, żeby strzelać, żeby się bić, żeby bronić, no, to musieli coś robić, i sami sadziliśmy ten lasek, byliśmy ciekawi, jak urośnie, ja mówię, no widzi pan, mamy tu działkę, i dbamy o te roślinki, hodujemy je i, i, i te bo tam była tylko sosna i nic więcej, a my właśnie zagospodarowaliśmy troszkę tych drzew liściastych a jak liściaste poszły i troszkę ziemi na, nawoziliśmy
ile tu przekleństw, i oficer taki, właśnie, żołnierz, który tam był, przyjechał ze swoim kolegą, z żonami, i oglądali, jak to wyglądało tam, gdzie oni stali pół roku tacy nieszczęśliwi, czekali żołnierze, czekali właśnie na te, żeby strzelać, żeby się bić, żeby bronić, no, to musieli coś robić, i sami sadziliśmy ten lasek, byliśmy ciekawi, jak urośnie, ja mówię, no widzi pan, mamy tu działkę, i dbamy o te roślinki, hodujemy je i, i, i te <gap> bo tam była tylko sosna i <gap> nic więcej, a my właśnie zagospodarowaliśmy troszkę tych drzew liściastych a jak liściaste poszły i troszkę ziemi na, nawoziliśmy
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego