Typ tekstu: Książka
Autor: Grynberg Henryk
Tytuł: Żydowska wojna
Rok wydania: 1989
Rok powstania: 1965
to pokój gościnny, do którego nikt nie zaglądał zimą i w którym nikogo nie przyjmowano, chyba że w czasie wesela, ale na żadne wesele się nie zanosiło. Wieczorem wchodziła Śliwina z karbidową lampką o ostrym zapachu, a z zapachem karbidu mieszała się woń parujących kartofli, które przed nami stawiała w saganku. Mieliśmy też, na wszelki wypadek, przygotowaną kryjówkę za szafą, w sztucznej ścianie, a raczej pomiędzy ścianami. W razie niebezpieczeństwa wchodziliśmy tam. Można było tam stać albo siedzieć, leżeć nie było można. Kiedyś przesiedzieliśmy tam cały dzień, nie mogąc wyjść za potrzebą. To był najgorszy nasz dzień. Poza tym kryjówka miała
to pokój gościnny, do którego nikt nie zaglądał zimą i w którym nikogo nie przyjmowano, chyba że w czasie wesela, ale na żadne wesele się nie zanosiło. Wieczorem wchodziła Śliwina z karbidową lampką o ostrym zapachu, a z zapachem karbidu mieszała się woń parujących kartofli, które przed nami stawiała w saganku. Mieliśmy też, na wszelki wypadek, przygotowaną kryjówkę za szafą, w sztucznej ścianie, a raczej pomiędzy ścianami. W razie niebezpieczeństwa wchodziliśmy tam. Można było tam stać albo siedzieć, leżeć nie było można. Kiedyś przesiedzieliśmy tam cały dzień, nie mogąc wyjść za potrzebą. To był najgorszy nasz dzień. Poza tym kryjówka miała
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego