Typ tekstu: Książka
Autor: Szczypiorski Andrzej
Tytuł: Początek
Rok wydania: 1990
Rok powstania: 1986
jej objawiać w widzeniu tak niezwykłym. Jego obecność wyczuwała nieustannie, choć oczy miała zakryte i widziała tylko rzeczy zwyczajne. Bardzo kochała Boga i ludzi w swych późnych latach.
Nie mogła się więc pogodzić z tak agresywną i nietolerancyjną wiarą, jaką żywił Władysław Gruszecki. Był chrześcijaninem walczącym, a bronią jego był sarkazm, czego siostra Weronika nigdy nie pochwalała.
- Trochę więcej miłości, Władziu - mówiła słabym, starczym głosikiem, kiedy ją odwiedzał, przynosząc ciastka od Bliklego, zapach wody kolońskiej i krótkowzroczne spojrzenie szydercy. Jego ciemne, żydowskie oczy zapalały się chłodnym, niemiłym blaskiem, ilekroć mówił o Żydach. Zapewne cierpiał straszliwie. Ale nie tylko w swej polskości
jej objawiać w widzeniu tak niezwykłym. Jego obecność wyczuwała nieustannie, choć oczy miała zakryte i widziała tylko rzeczy zwyczajne. Bardzo kochała Boga i ludzi w swych późnych latach.<br>Nie mogła się więc pogodzić z tak agresywną i nietolerancyjną wiarą, jaką żywił Władysław Gruszecki. Był chrześcijaninem walczącym, a bronią jego był sarkazm, czego siostra Weronika nigdy nie pochwalała.<br>- Trochę więcej miłości, Władziu - mówiła słabym, starczym głosikiem, kiedy ją odwiedzał, przynosząc ciastka od Bliklego, zapach wody kolońskiej i krótkowzroczne spojrzenie szydercy. Jego ciemne, żydowskie oczy zapalały się chłodnym, niemiłym blaskiem, ilekroć mówił o Żydach. Zapewne cierpiał straszliwie. Ale nie tylko w swej polskości
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego