Typ tekstu: Książka
Autor: Brzechwa Jan
Tytuł: Miejsce dla kpiarzy
Rok powstania: 1967
tych wytycznych,
Tylko z pozycji biurokratycznych.

My, satyrycy, śmiejmy się z tego -
Dziś nie po śmiechu poznać głupiego.





SMUTNE O HUMORYSTACH
z Włodzimierza Majakowskiego
Gdzież wy,
dawne zawiadiaki?
Dać by w łeb!
Wycisnąć łzę by!
Nasz satyryk
stał się taki,
jakby stracił
wszystkie zęby!
Tam, gdzie wszelkie
draństwo knowa,
dla satyry
dość jest pola,
dla takiego
Sałtykowa -
Sałtykowa i Gogola.
Pchając
tłusty druk w tytuły,
żeby ukryć
móżdżek
tępy,
po gazetach
się rozsnuły
przedwojenne
głupie
klępy.
Płosząc
każdy uśmiech wiotki,
sklepikarzy
strasząc z rzadka,
krążą smutne anegdotki
o domiarach
i podatkach.
Nasz satyryk,
płaczu bliski,
zapisuje
kartek
fury,
opisując
swe odciski
tych wytycznych,<br>Tylko z pozycji biurokratycznych.<br><br>My, satyrycy, śmiejmy się z tego -<br>Dziś nie po śmiechu poznać głupiego.&lt;/&gt;<br><br><br><br><br><br>&lt;div type="poem" sex="m"&gt;&lt;tit&gt;SMUTNE O HUMORYSTACH&lt;/&gt;<br>z Włodzimierza Majakowskiego<br>Gdzież wy,<br> dawne zawiadiaki?<br>Dać by w łeb!<br> Wycisnąć łzę by!<br>Nasz satyryk<br> stał się taki,<br>jakby stracił<br> wszystkie zęby!<br>Tam, gdzie wszelkie<br> draństwo knowa,<br>dla satyry<br> dość jest pola,<br>dla takiego<br> Sałtykowa -<br>Sałtykowa i Gogola.<br>Pchając<br> tłusty druk w tytuły,<br>żeby ukryć<br> móżdżek<br> tępy,<br>po gazetach<br> się rozsnuły<br>przedwojenne<br> głupie<br> klępy.<br>Płosząc<br> każdy uśmiech wiotki,<br>sklepikarzy<br> strasząc z rzadka,<br>krążą smutne anegdotki<br>o domiarach<br> i podatkach.<br>Nasz satyryk,<br> płaczu bliski,<br>zapisuje<br> kartek<br> fury,<br>opisując<br> swe odciski
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego