Typ tekstu: Książka
Autor: Werner Andrzej
Tytuł: Dekada filmu
Rok: 1997
skończył z poszukiwaniem Boga, uznał te pytania za jałowe i prowadzące donikąd. Zamknął pewien rozdział.
A jednak nie całkiem i tylko ujmując rzecz nader formalnie. Skończył z pewną wyniesioną z domu retoryką, nie skończył z pytaniem o sens, który był jej sednem. O sens - w obliczu śmierci, śmierci, którą w scenopisie Szeptów i krzyków nazywa ostateczną formą samotności. Dodając zarazem: "W starych czasach zdarzało mi się wyobrażać sobie, że moje twórcze wysiłki przywracają kontakt z zewnętrznym światem, że udało mi się przezwyciężyć samotność. Teraz wiem, że to całkiem nie tak. Na samym dnie mojej tak zwanej artystycznej ekspresji był zawsze rozpaczliwy
skończył z poszukiwaniem Boga, uznał te pytania za jałowe i prowadzące donikąd. Zamknął pewien rozdział. <br>A jednak nie całkiem i tylko ujmując rzecz nader formalnie. Skończył z pewną wyniesioną z domu retoryką, nie skończył z pytaniem o sens, który był jej sednem. O sens - w obliczu śmierci, śmierci, którą w scenopisie Szeptów i krzyków nazywa ostateczną formą samotności. Dodając zarazem: "W starych czasach zdarzało mi się wyobrażać sobie, że moje twórcze wysiłki przywracają kontakt z zewnętrznym światem, że udało mi się przezwyciężyć samotność. Teraz wiem, że to całkiem nie tak. Na samym dnie mojej tak zwanej artystycznej ekspresji był zawsze rozpaczliwy
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego