Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Tygodnik Podhalański
Nr: 40
Miejsce wydania: Zakopane
Rok: 1999
tempie linię telefoniczną i postawiono słupy - prąd popłynął w schronisku!. Pan Andrzej przeżył tu z rodzicami wiele: halny z 1968 r. o potwornej wręcz sile niszczącego żywiołu, lawiny śnieżne, które często "ruszały" ze stoków Giewontu - na szczęście nie w stronę schroniska, wizyty niedźwiedzi (słynna "Magda" z trójką maluchów). Obecnie koło schroniska na polanie późnym popołudniem pasą się trzy jelenie. Schronisko zachowało klimat dawnych lat - w jadalni widać kawałki połamanych dawno nart - tych starych, jeszcze drewnianych, pamiętających za to dobre czasy zakopiańskiego narciarstwa. Hala Kondratowa miła jest sercu każdego miłośnika Tatr - zarówno pamiętającego ją od lat dziecinnych zakopianina - jak i przybysza ze
tempie linię telefoniczną i postawiono słupy - prąd popłynął w schronisku!. Pan Andrzej przeżył tu z rodzicami wiele: halny z 1968 r. o potwornej wręcz sile niszczącego żywiołu, lawiny śnieżne, które często "ruszały" ze stoków Giewontu - na szczęście nie w stronę schroniska, wizyty niedźwiedzi (słynna "Magda" z trójką maluchów). Obecnie koło schroniska na polanie późnym popołudniem pasą się trzy jelenie. Schronisko zachowało klimat dawnych lat - w jadalni widać kawałki połamanych dawno nart - tych starych, jeszcze drewnianych, pamiętających za to dobre czasy zakopiańskiego narciarstwa. Hala Kondratowa miła jest sercu każdego miłośnika Tatr - zarówno pamiętającego ją od lat dziecinnych zakopianina - jak i przybysza ze
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego