Typ tekstu: Książka
Autor: Broszkiewicz Jerzy
Tytuł: Doktor Twardowski
Rok wydania: 1987
Rok powstania: 1978
tylko Franek.
A Franek ma dwa ostatnie życzenia.
Słuchajmy zatem, czego żąda chory słoń od sępa ścierwnika, ptaszka ścierwojada.
- Dwa żądania umarlaka? - pytam. - Czyli testament? - Przyjmijmy, że swego rodzaju testament.
A więc po pierwsze: nikomu na razie nie powtórzysz ani słowa na temat m yeloblastomy, względnie myelosis myeloblastica. Słowo? - Słowo ścierwojada!
Franek ociera białe, spocone czoło.
Została jeszcze resztka koniaku.
Rozlewa sprawiedliwie, uśmiecha się odrętwiałymi wargami i wznosi kieliszek do kolejnego toastu: - Za żywych! Czyli: zajmij się Twardowskim.
- To znaczy? - Jeremi Rokito! - mówi surowo Franek. - Twardowski jest dobrym chłopcem i dużym talentem!
Ale w jego wieku mogą mu się pomieszać liczne
tylko Franek.<br>A Franek ma dwa ostatnie życzenia.<br>Słuchajmy zatem, czego żąda chory słoń od sępa ścierwnika, ptaszka ścierwojada.<br>- Dwa żądania umarlaka? - pytam. - Czyli testament? - Przyjmijmy, że swego rodzaju testament.<br>A więc po pierwsze: nikomu na razie nie powtórzysz ani słowa na temat m yeloblastomy, względnie myelosis myeloblastica. Słowo? - Słowo ścierwojada!<br>Franek ociera białe, spocone czoło.<br>Została jeszcze resztka koniaku.<br>Rozlewa sprawiedliwie, uśmiecha się odrętwiałymi wargami i wznosi kieliszek do kolejnego toastu: - Za żywych! Czyli: zajmij się Twardowskim.<br>- To znaczy? - Jeremi Rokito! - mówi surowo Franek. - Twardowski jest dobrym chłopcem i dużym talentem!<br>Ale w jego wieku mogą mu się pomieszać liczne
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego