Typ tekstu: Książka
Autor: Brzechwa Jan
Tytuł: Baśnie i poematy
Lata powstania: 1945-1948
wiewiórka na tej sośnie,
To majątek dla matołka -
Weź ją sobie do tobołka!
- Nie chcę, Tomku rzecze trzeci -
By na świcie było źle ci.
Za stodołą myszka skrobie,
Myszka polna. Weź ją sobie.
Czwarty rzecze: - Ruszaj z Bogiem,
Chętnie dam ci coś na drogę.
Pod parkanem biegnie ścieżka,
A przy ścieżce ślimak mieszka.
Przyjmij, bracie, go od brata,
Choć to dla mnie wielka strata!
Wreszcie brat powiada piąty:
- Idź, przeszukaj wszystkie kąty,
Znajdziesz w jednym z nich stonogę,
Weź ode mnie ją na drogę,
Bo ci więcej dać nie mogę.
Tomek ścisną ich serdecznie,
Podziękowali bardzo grzecznie,
Zapakował swe manatki
W
wiewiórka na tej sośnie,<br>To majątek dla matołka -<br>Weź ją sobie do tobołka!<br>- Nie chcę, Tomku rzecze trzeci -<br>By na świcie było źle ci.<br>Za stodołą myszka skrobie,<br>Myszka polna. Weź ją sobie.<br>Czwarty rzecze: - Ruszaj z Bogiem,<br>Chętnie dam ci coś na drogę.<br>Pod parkanem biegnie ścieżka,<br>A przy ścieżce ślimak mieszka.<br>Przyjmij, bracie, go od brata,<br>Choć to dla mnie wielka strata!<br>Wreszcie brat powiada piąty:<br>- Idź, przeszukaj wszystkie kąty,<br>Znajdziesz w jednym z nich stonogę,<br>Weź ode mnie ją na drogę,<br>Bo ci więcej dać nie mogę.<br>Tomek ścisną ich serdecznie,<br>Podziękowali bardzo grzecznie,<br>Zapakował swe manatki<br>W
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego