Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Wprost
Nr: 26.12
Miejsce wydania: Poznań
Rok: 1999
menedżerskiego. "Swoich" ludzi wybrała także sama Gaudenzi, ale i tak każdy z nich musiał odbyć rozmowę z van der Pasem. - Zależało mi na tym, by moją grupę tworzyli najlepsi specjaliści. Z każdym kandydatem długo rozmawiałem, żeby się przekonać, czy spełnia wszystkie wyznaczone przeze mnie kryteria. Zazwyczaj okazywało się, że wstępna selekcja dokonana przez panią Gaudenzi była niezwykle trafna - przyznaje van der Pas.
- Bardzo zależało mi na pracy w tym zespole - mówi Sven-Olov Carlsson. - Nie udało się za pierwszym razem, lecz jeden z urzędników, który przeszedł wstępną selekcję, zrezygnował i wtedy otrzymałem drugą szansę. Carlsson z dumą mówi o swoim doświadczeniu
menedżerskiego. "Swoich" ludzi wybrała także sama Gaudenzi, ale i tak każdy z nich musiał odbyć rozmowę z van der Pasem. - Zależało mi na tym, by moją grupę tworzyli najlepsi specjaliści. Z każdym kandydatem długo rozmawiałem, żeby się przekonać, czy spełnia wszystkie wyznaczone przeze mnie kryteria. Zazwyczaj okazywało się, że wstępna selekcja dokonana przez panią Gaudenzi była niezwykle trafna - przyznaje van der Pas.<br>- Bardzo zależało mi na pracy w tym zespole - mówi Sven-Olov Carlsson. - Nie udało się za pierwszym razem, lecz jeden z urzędników, który przeszedł wstępną selekcję, zrezygnował i wtedy otrzymałem drugą szansę. Carlsson z dumą mówi o swoim doświadczeniu
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego