Typ tekstu: Książka
Autor: Błoński Jan
Tytuł: Forma, śmiech i rzeczy ostateczne
Rok: 1994
Podobnie określa swoje rojenia sam bohater. Już na początku mówi Władzowi:
Wyobraź sobie, jaki sen okropny miałem Śnił mi się jakiś stwór nieludzki (Dr 100) Także akt drugi otwiera słowami: "Odgadnąć ] Sens snu..." (Dr 135). W zakończeniu zaś - już po samobójstwie Władza - powtarza znowu:
Któż by w to uwierzył? To sen jedynie. To nawet wyjątkowo sztuczne. A jednak on tu leży.
Ona zaś tam stoi.
A ja tu jestem... (Dr 221) Jakże to więc w końcu jest? Henryk, owszem, śni, ale zarazem umieszcza się poza własnym marzeniem, a więc nie śni całkiem, czy też nie śni naprawdę, przynajmniej in actu. Podchwycił
Podobnie określa swoje rojenia sam bohater. Już na początku mówi Władzowi:<br>&lt;q&gt;Wyobraź sobie, jaki sen okropny miałem Śnił mi się jakiś stwór nieludzki&lt;/&gt; (Dr 100) Także akt drugi otwiera słowami: &lt;q&gt;"Odgadnąć ] Sens snu..."&lt;/&gt; (Dr 135). W zakończeniu zaś - już po samobójstwie Władza - powtarza znowu:<br>&lt;q&gt;Któż by w to uwierzył? To sen jedynie. To nawet wyjątkowo sztuczne. A jednak on tu leży.<br>Ona zaś tam stoi.<br>A ja tu jestem...&lt;/&gt; (Dr 221) Jakże to więc w końcu jest? Henryk, owszem, śni, ale zarazem umieszcza się poza własnym marzeniem, a więc nie śni całkiem, czy też nie śni naprawdę, przynajmniej in actu. Podchwycił
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego