w formie telenoweli. Perspektywa przyjęta przez autorkę jest raczej psychologiczna niż socjologiczna. Czytelnik wie przecież, jak potoczy się polityka, ale nie wie, jak potoczą się osobiste losy bohaterów.<br><br>W epilogu powieści czytamy, że Jim i Mike znów wybierają się do Polski, która właśnie przestała być Peerelem. Czy będzie to podróż sentymentalna? Oto sprytne zaproszenie do dalszego ciągu, znany chwyt z klasycznej literatury romansowo-przygodowej. No i dobrze, w końcu nie samym Joyce'em czytelnik żyje.<br><br>Krystyna Lubelska, Miłość w stanie wyższej konieczności, Wyd. Prószyński i S-ka, Warszawa 2004, s. 228<br><br><au>Mirosław Pęczak</></></><br><br><div type="art"><br><br><tit>OPINIE</><br><br><div1><br><br><tit>Krzysztof Janik przewodniczący SLD, o pomysłach legislacyjnych:</><br><br>"- ...Dlaczego