do łazienki, napiłam się wody, jeszcze czekałam, aż będzie leciała zimna, a potem odruchowo poszłam do swojego pokoju i usiadłam na łóżku. I wyobraźcie sobie, usiadłam na kimś...!!!<br>- Na kukle... - mruknęła Zosia z rozgoryczeniem.<br>- No tak, ale ja zapomniałam, że tam śpi ta maszkara. Zrozumcie, jakie to wrażenie, jak człowiek siada na kimś we własnym łóżku! W ogóle idiotyczny pomysł z kukłami! Możliwe, że trochę krzyknęłam...<br>- Trochę...!!! - prychnęła z oburzeniem Zosia.<br>- Myślałam, że tym razem cię jednak zamordowali - wyznał Paweł. - Tak to jeszcze nikt tu nie krzyczał.<br>- Nikt nie siadał na kukłach...<br>- Jest nas pięcioro - powiedziała melancholijnie Elżbieta, oparta o drzwi