Typ tekstu: Książka
Autor: Berwińska Krystyna
Tytuł: Con amore
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1974
kołyszących się koron z prześwitem nieba pośrodku
jesteśmy jednością
i jedność tworzymy
wszystko pulsuje
gwar owadów
szelest traw
kołysanie drzew
słońca migotanie
ziemia przyjmuje nasz uścisk
i niebo - niebo - niebo -
ptak krzyczy razem z nami!

A potem wszystko ucisza się uspokaja nasyca kolebie płyniemy na obłoku w stanie nieważkości motyl siada ci na dłoni poruszasz nią lekko motyl odfruwa twoja ręka przypływa do mojej splatają się nasze palce jesteśmy szczęśliwi bezgranicznie szczęśliwi.
Żyję. Wiem, po co.
Andrzej...
Czułbym się bardzo nieszczęśliwy, gdybym zgodnie z życzeniem ojca wylądował kiedyś jako nauczyciel muzyki. Nie mogę w sobie odkryć talentów pedagogicznych. Muszę wprawdzie dorabiać
kołyszących się koron z prześwitem nieba pośrodku <br>jesteśmy jednością <br>i jedność tworzymy <br>wszystko pulsuje <br>gwar owadów <br>szelest traw <br>kołysanie drzew <br>słońca migotanie <br>ziemia przyjmuje nasz uścisk <br>i niebo - niebo - niebo - <br>ptak krzyczy razem z nami! <br><br> A potem wszystko ucisza się uspokaja nasyca kolebie płyniemy na obłoku w stanie nieważkości motyl siada ci na dłoni poruszasz nią lekko motyl odfruwa twoja ręka przypływa do mojej splatają się nasze palce jesteśmy szczęśliwi bezgranicznie szczęśliwi. <br>Żyję. Wiem, po co. <br> Andrzej...<br>Czułbym się bardzo nieszczęśliwy, gdybym zgodnie z życzeniem ojca wylądował kiedyś jako nauczyciel muzyki. Nie mogę w sobie odkryć talentów pedagogicznych. Muszę wprawdzie dorabiać
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego