Typ tekstu: Rozmowa bezpośrednia
Tytuł: rozmowa ze znajomymi o sprawach codziennych
Rok powstania: 2002
na morze na te ryby?
- No.
- Dwie i pół godziny w morzu płynął.
- Czym?
- Kutrem.
- Kutrem rybackim.
- Pożyczają na jeden dzień?
- Płacą.
- Nie, płacą.
- Taka usługa świadczona przez, przez chciał kupować kuter, no, kolega jego kupił.
- ...On chce kupić kuter?
- No.
- To teraz rozumiem, dlaczego likwiduje firmę.
- No, naprawdę, jak siec, to tamto, to normalnie.
- Jakby co to się zrealizują, tyle lat słuchałam, jak chce łowić, i chce w morze i w ogóle i proszę bardzo, no...
- ...No...
- ....także może...
- ...aż zaczęłam wreszcie i ja marzyć, oczywiście nie o kutrach i nie o morzu.
- ...Ja też tchórzem nie jestem...
- ...dzieci, że
na morze na te ryby?<br>- No.<br>- Dwie i pół godziny w morzu płynął.<br>- Czym?<br>- Kutrem.<br>- Kutrem rybackim.<br>- Pożyczają na jeden dzień?<br>- Płacą.<br>- Nie, płacą.<br>- Taka usługa świadczona przez, przez &lt;gap&gt; chciał kupować kuter, no, kolega jego kupił.<br>- ...On chce kupić kuter?<br>- No.<br>- To teraz rozumiem, dlaczego likwiduje firmę.<br>- No, naprawdę, jak siec, to tamto, to normalnie.<br>- Jakby co to się zrealizują, tyle lat słuchałam, jak chce łowić, i chce w morze i w ogóle i proszę bardzo, no...<br>- ...No...<br>- ....także może...<br>- ...aż zaczęłam wreszcie i ja marzyć, oczywiście nie o kutrach i nie o morzu.<br>- ...Ja też tchórzem nie jestem...<br>- ...dzieci, że
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego