Typ tekstu: Książka
Autor: Varga Krzysztof
Tytuł: Chłopaki nie płaczą
Rok: 1996
ktoś napisał ogromnymi literami "ŁKS". Karta nie szła.
Kupimy pięć kilo kiełbasy, skrzynkę wódki i musztardę. I chleb, oczywiście. Zaprosimy recepcjonistki i te dwie, które się obok nas rozbiły. Grill rozstawimy na skarpie, stąd widać całe morze. I zachód słońca, oczywiście. Na stromych schodach wiodących z kempingu nas plażę wieczorami siedzą dwuosobowe zestawy i pojedynczy samotnicy na jednym ze 156 stopni, spoglądając na kreskę horyzontu lub hipnotyzując czerwony kamień słońca spadający powoli w gęstą smołę Bałtyku.
Jestem gitarzystą i poetą, mówi Kudłaty obłapiając dziewczynę w dżinsowej kurtce. Mogę powiedzieć ci jeden z moich wierszy, a do Dżaby i Hipolita: spierdalajcie stąd
ktoś napisał ogromnymi literami "ŁKS". Karta nie szła. <br>Kupimy pięć kilo kiełbasy, skrzynkę wódki i musztardę. I chleb, oczywiście. Zaprosimy recepcjonistki i te dwie, które się obok nas rozbiły. Grill rozstawimy na skarpie, stąd widać całe morze. I zachód słońca, oczywiście. Na stromych schodach wiodących z kempingu nas plażę wieczorami siedzą dwuosobowe zestawy i pojedynczy samotnicy na jednym ze 156 stopni, spoglądając na kreskę horyzontu lub hipnotyzując czerwony kamień słońca spadający powoli w gęstą smołę Bałtyku. <br>Jestem gitarzystą i poetą, mówi Kudłaty obłapiając dziewczynę w dżinsowej kurtce. Mogę powiedzieć ci jeden z moich wierszy, a do Dżaby i Hipolita: spierdalajcie stąd
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego