Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Tygodnik Podhalański
Nr: 24
Miejsce wydania: Zakopane
Rok: 1999
obiekt hydrotechniczny, ale również... ozdoba górskiego krajobrazu.
Wystawa to jednak nie tylko wynik fotograficznej pasji Leszka Wasylkowskiego. Zdjęcia mają też związek z jego zawodem. Choć urodził się we Lwowie - wojenne losy rzuciły go pod Tatry. Zatrzymał się w Zakopanem, gdyż tam mieszkała jego kuzynka Ewelina Pęksowa. Tam, w latach pięćdziesiątych, siedząc w restauracji, dowiedział się, że będzie pracował w Nowym Targu. - Podszedł do mnie kelner i powiedział, że dostanę posadę architekta powiatowego. Ja się go pytam, skąd to może wiedzieć, a on mi na to mówi, że pytali go o opinię o mnie... - wspomina Leszek Wasylkowski. Późniejsza jego praca miała cały
obiekt hydrotechniczny, ale również... ozdoba górskiego krajobrazu.<br>Wystawa to jednak nie tylko wynik fotograficznej pasji Leszka Wasylkowskiego. Zdjęcia mają też związek z jego zawodem. Choć urodził się we Lwowie - wojenne losy rzuciły go pod Tatry. Zatrzymał się w Zakopanem, gdyż tam mieszkała jego kuzynka Ewelina Pęksowa. Tam, w latach pięćdziesiątych, siedząc w restauracji, dowiedział się, że będzie pracował w Nowym Targu. - Podszedł do mnie kelner i powiedział, że dostanę posadę architekta powiatowego. Ja się go pytam, skąd to może wiedzieć, a on mi na to mówi, że pytali go o opinię o mnie... - wspomina Leszek Wasylkowski. Późniejsza jego praca miała cały
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego