Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Przekrój
Nr: 37 (2934)
Miejsce wydania: Kraków
Rok: 2001
za ulga. Przed każdym zabiegiem powtarza się to samo:
- Znieczulę panu?
- Nie, proszę nie znieczulać, wytrzymam.
- Wszyscy tak mówią, a potem muszę im znieczulać w trakcie.
- Ale mnie jeszcze nigdy pani nie musiała.
- Skoro pan taki twardy... zresztą znieczulenie na dole też nie należy do przyjemności.
No właśnie, święta racja, siedzę sobie zatem, leżąc i czując to miłe mrowienie od drażnionego wiertłem nerwu, a pani doktor wciąż tylko:
- Boli pana? Boli?
Więc mruczę cały czas, że nie, żeby się nie martwiła, aż nagle słyszę, co ja słyszę?
- Nie boli pana, tak?
Oj, czuję, że kroi się coś niedobrego, chyba trzeba powiedzieć
za ulga. Przed każdym zabiegiem powtarza się to samo:<br>- Znieczulę panu?<br>- Nie, proszę nie znieczulać, wytrzymam.<br>- Wszyscy tak mówią, a potem muszę im znieczulać w trakcie.<br>- Ale mnie jeszcze nigdy pani nie musiała.<br>- Skoro pan taki twardy... zresztą znieczulenie na dole też nie należy do przyjemności.<br>No właśnie, święta racja, siedzę sobie zatem, leżąc i czując to miłe mrowienie od drażnionego wiertłem nerwu, a pani doktor wciąż tylko:<br>- Boli pana? Boli? <br>Więc mruczę cały czas, że nie, żeby się nie martwiła, aż nagle słyszę, co ja słyszę? <br>- Nie boli pana, tak?<br>Oj, czuję, że kroi się coś niedobrego, chyba trzeba powiedzieć
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego