Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 04.03 (14)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
na wyjaśnienie, które może się przydać, jeśli dziennikarze dalej będą sądową klientelą. Przed wojną w każdej redakcji trzymano figuranta z tytułem "red. odpowiedzialny", bo to on brał na siebie winę, on stawał przed trybunałem, on szedł do mamra, gdy sprawy nie dało się wyciszyć. O tych "odpowiedzialnych" mówiono - redaktorzy do siedzenia. Skąd ich brano? Bardzo rzadko bywali nimi żurnaliści. Zwykle kaperowano pracowników drukarni, woźnych, gońców. Dawali nazwisko w zamian za dodatek do pensji. W łódzkiej "Republice" dodatek opiewał na dwadzieścia pięć złotych. Redaktor od siedzenia bywał częstym gościem kryminału. Ale nie narzekał:

- Micha w porządku, wyro wygodne, familia przychodzi w dni
na wyjaśnienie, które może się przydać, jeśli dziennikarze dalej będą sądową klientelą. Przed wojną w każdej redakcji trzymano figuranta z tytułem "red. odpowiedzialny", bo to on brał na siebie winę, on stawał przed trybunałem, on szedł do mamra, gdy sprawy nie dało się wyciszyć. O tych "odpowiedzialnych" mówiono - redaktorzy do siedzenia. Skąd ich brano? Bardzo rzadko bywali nimi żurnaliści. Zwykle kaperowano pracowników drukarni, woźnych, gońców. Dawali nazwisko w zamian za dodatek do pensji. W łódzkiej "Republice" dodatek opiewał na dwadzieścia pięć złotych. Redaktor od siedzenia bywał częstym gościem kryminału. Ale nie narzekał:<br><br>- Micha w porządku, wyro wygodne, familia przychodzi w dni
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego