Typ tekstu: Książka
Autor: Rudnicka Halina
Tytuł: Uczniowie Spartakusa
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1951
interesuje, o wszystkim chce wiedzieć. Nagabywał Kaliasa kilkakrotnie, nawet mu daktyli i fig przyniósł kiedyś. Słodki jak wysmarowana miodem żmija. A ciągle kręci się przy namiocie Spartakusa i jego żony. Całe szczęście, że wódz też go nie lubi, bo inaczej to już chyba nie można byłoby się go pozbyć.
Paralos siedzi uśmiechnięty u wnijścia do namiotu na małym stołeczku. Kobiety obsypują go pochwałami za cudowny lek, który przyniósł biednemu Polinikowi polepszenie. Paralos mruży małe oczka i mówi przymilnie, słodziutko:
- Będzie zupełnie zdrów, tylko jedźcie z nim na południe... pod Rzymem też powietrze niezdrowe... a w samym Rzymie, gdzie będziemy za kilka
interesuje, o wszystkim chce wiedzieć. Nagabywał Kaliasa kilkakrotnie, nawet mu daktyli i fig przyniósł kiedyś. Słodki jak wysmarowana miodem żmija. A ciągle kręci się przy namiocie Spartakusa i jego żony. Całe szczęście, że wódz też go nie lubi, bo inaczej to już chyba nie można byłoby się go pozbyć.<br>Paralos siedzi uśmiechnięty u wnijścia do namiotu na małym stołeczku. Kobiety obsypują go pochwałami za cudowny lek, który przyniósł biednemu Polinikowi polepszenie. Paralos mruży małe oczka i mówi przymilnie, słodziutko:<br>- Będzie zupełnie zdrów, tylko jedźcie z nim na południe... pod Rzymem też powietrze niezdrowe... a w samym Rzymie, gdzie będziemy za kilka
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego