Od tamtego dnia, czekając na Helenę, narzuciłem sobie twarde<br>rygory.<br> Kuzyn bowiem prawie mimochodem, lecz wyraźnie dał mi do<br>zrozumienia, jak bardzo Helena przeżywała moje okaleczenie.<br> Uświadomił mi, że właśnie tym przejmowała się najbardziej.<br> Przeto od świtu do nocy ćwiczyłem rękę.<br> Nie tylko na ścianie, jak uczył magister, nie tylko siłując się z<br>nim, gdyż odwiedzał mnie regularnie, aby przeprowadzać ze mną<br>mozolne, rytmiczne ćwiczenia.<br> Z samego rana biegłem na dół ustawiać krzesła w stołówce, Sam<br>wpadłem na ten pomysł.<br> Zwichrowaną ręką chwytałem każde krzesło za nogę, zdejmowałem ze<br>stołu i stawiałem na podłodze.<br> Co wieczór sprzątano nasze kazamaty, zamiatano podłogę, krzesła