Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Tygodnik Podhalański
Nr: 13 / 14
Miejsce wydania: Zakopane
Rok: 1999
rzędach siedzą najposłuszniejsi.

*

Ceremonia otwarcia Wielkiej Imprezy. Nikodem Najdoskonalszy będzie przemawiał. Petroniusz czuje w dołku miłe łaskotanie. Przecież to jego słowa popłyną teraz między lud. Pracował nad nimi wiele miesięcy, czegóż nie robi się dla ukochanego wodza.
Nikodem jest już gotowy, nabiera głęboko powietrza w płuca..., ale co to? Dobiegają skądeś słowa pieśni ...wyrwij murom zęby krat, zerwij kajdany, połam bat.... Tak, to klatka dla nieposłusznych redaktorów, Wścibski z Bezwstydnym śpiewają głośno i fałszywie. Petroniusz z wypiekami na twarzy odkrywa w mrokach pamięci, że zna tę pieśń. Wstydzi się tamtych lat. Teraz wykonuje dyskretny gest ręką. Gerwazy chwyta w lot polecenie
rzędach siedzą &lt;orig&gt;najposłuszniejsi&lt;/&gt;.<br><br>*<br><br>Ceremonia otwarcia Wielkiej Imprezy. Nikodem Najdoskonalszy będzie przemawiał. Petroniusz czuje w dołku miłe łaskotanie. Przecież to jego słowa popłyną teraz między lud. Pracował nad nimi wiele miesięcy, czegóż nie robi się dla ukochanego wodza.<br>Nikodem jest już gotowy, nabiera głęboko powietrza w płuca..., ale co to? Dobiegają &lt;orig&gt;skądeś&lt;/&gt; słowa pieśni ...wyrwij murom zęby krat, zerwij kajdany, połam bat.... Tak, to klatka dla nieposłusznych redaktorów, Wścibski z Bezwstydnym śpiewają głośno i fałszywie. Petroniusz z wypiekami na twarzy odkrywa w mrokach pamięci, że zna tę pieśń. Wstydzi się tamtych lat. Teraz wykonuje dyskretny gest ręką. Gerwazy chwyta w lot polecenie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego