oczy brzuścem dłoni, chlipnęła "uhu". - Zawsze przyjdź do mnie, pokaż, bo może to są rzeczy, które kto inny lepiej załatwi. A więc idź już, poświerko, idź...<br><page nr=411> <br>Uśmiechnęła się przez łzy, że ją nazwał poświerką, i pobiegła na podwórze stolarni, żeby tam przeleźć przez mur, a Szczęsny popatrzył za nią i skinął na Bajurskiego:<br>- Chodźmy do Rawicza.<br>Rawicza Olejniczak dobrze znał, więc należało go natychmiast posłać do Olejniczaka, aby wskazał inny kontakt z komitetem okręgowym, skoro Madzia przepadła.<br>U Rawicza, na Drugiej Barykadzie, spostrzegli, że Cyganka jest obstawiona. Dotychczas stało tam tylko dwóch policjantów, teraz było dziesięciu.<br>Rawicz pośpieszył do synagogi, by