Typ tekstu: Książka
Autor: Kołodziejczak Tomasz
Tytuł: Krew i kamień
Rok: 2003
pół garści, by stać się bardzo bogatym człowiekiem. Wszyscy to robili, czasem kogoś złapano i wtedy kaci rozwlekali jego trzewia na Rynku Sędziów. A na ród spływała hańba.
Rodam bał się, że właśnie w tej sprawie wezwano go do Gorczem. I dlatego chciał umrzeć.
Nie wystarczy jednak, że popełni samobójstwo - skoczy do rzeki napchawszy sobie kieszenie kamieniami lub rzuci się na sztylet. Nie wystarczy. Aen Ideg domyśliłby się, że Rodam sam przyzwał śmierć, by ukłuła go kolcem Czarnej Róży. A wtedy nic nie uratowałoby Sarlów przed śmiercią i poniżeniem.
Poprosił więc o pomoc Magwera. Wiedział, że musi zginąć, ale chciał umrzeć
pół garści, by stać się bardzo bogatym człowiekiem. Wszyscy to robili, czasem kogoś złapano i wtedy kaci rozwlekali jego trzewia na Rynku Sędziów. A na ród spływała hańba.<br>Rodam bał się, że właśnie w tej sprawie wezwano go do Gorczem. I dlatego chciał umrzeć.<br>Nie wystarczy jednak, że popełni samobójstwo - skoczy do rzeki napchawszy sobie kieszenie kamieniami lub rzuci się na sztylet. Nie wystarczy. Aen Ideg domyśliłby się, że Rodam sam przyzwał śmierć, by ukłuła go kolcem Czarnej Róży. A wtedy nic nie uratowałoby Sarlów przed śmiercią i poniżeniem.<br>Poprosił więc o pomoc Magwera. Wiedział, że musi zginąć, ale chciał umrzeć
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego