Typ tekstu: Książka
Autor: Dukaj Jacek
Tytuł: W kraju niewiernych
Rok wydania: 2003
Rok powstania: 2000
także teraz nie zamierzał rezygnować z magicznych stymulatorów. Zerknął na zegarek. Prawie trzecia.
Wszedł Orwid z Brudą, szefem dalwidzów.
Birzinni uciszył swoich sekretarzy.
- Co jest?
Orwid zamachał ręką.
- Nie, to nie ma nic wspólnego z Ptakiem.
- Więc?
- Generał chciał wiedzieć.
- Skoro jednak fatygowaliście się osobiście...
Bruda uśmiechnął się blado do skrytego w cieniu Generała.
- Znaleźliśmy ją - rzekł doń.
Król zmarszczył brwi.
- Kogo?
- Planetę Generała - wyjaśnił Orwid, podchodząc. - Wasza Wysokość z pewnością pamięta. To było tuż po intronizacji Waszej Wysokości. Generał uparł się i zagnał mi ludzi do przeszukiwania kosmosu.
- Ach, prawda... - Warzhad pomasował w roztargnieniu czubek wydatnego nosa. - Słoneczna Klątwa. Holocaust
także teraz nie zamierzał rezygnować z magicznych stymulatorów. Zerknął na zegarek. Prawie trzecia. <br>Wszedł Orwid z Brudą, szefem dalwidzów. <br>Birzinni uciszył swoich sekretarzy.<br>- Co jest?<br>Orwid zamachał ręką.<br>- Nie, to nie ma nic wspólnego z Ptakiem.<br>- Więc?<br>- Generał chciał wiedzieć.<br>- Skoro jednak fatygowaliście się osobiście...<br>Bruda uśmiechnął się blado do skrytego w cieniu Generała.<br>- Znaleźliśmy ją - rzekł doń.<br>Król zmarszczył brwi.<br>- Kogo?<br>- Planetę Generała - wyjaśnił Orwid, podchodząc. - Wasza Wysokość z pewnością pamięta. To było tuż po intronizacji Waszej Wysokości. Generał uparł się i zagnał mi ludzi do przeszukiwania kosmosu. <br>- Ach, prawda... - Warzhad pomasował w roztargnieniu czubek wydatnego nosa. - Słoneczna Klątwa. Holocaust
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego