Typ tekstu: Książka
Autor: Błoński Jan
Tytuł: Forma, śmiech i rzeczy ostateczne
Rok: 1994
suwerenność, pewność..., jak proste przykłady, podawane jako pars pro toto: "nie uznawała bród, wąsów, mamek ani matek z dzieckiem". Rację mówiącego umacniają archaiczne zwroty ("łaknąłem jak kania"), quasi-aforyzmy ("młodość jej nie potrzebowała żadnych ideałów, gdyż sama sobie była ideałem") i gesty słowne ("przebóg", "nie dziwota"). Cała zaś jego przemowa skupia się w dobrze zrytmizowanej lamentacji: "Lecz nie chciała mnie! Gębę mi robiła! I z dniem każdym straszliwszą robiła mi gębę!" Quo usque tandem, Catilina... Gimnazjalna lekcja łaciny nie poszła całkiem w las.
Gombrowicz lubi też dowodzić ostentacyjnie swej władzy nad językiem.
A jak ją lepiej udowodnić, niż zagarniając słowo cudze
suwerenność, pewność..., jak proste przykłady, podawane jako &lt;foreign&gt;pars pro toto&lt;/&gt;: &lt;q&gt;"nie uznawała bród, wąsów, mamek ani matek z dzieckiem"&lt;/&gt;. Rację mówiącego umacniają archaiczne zwroty ("łaknąłem jak kania"), quasi-aforyzmy (&lt;q&gt;"młodość jej nie potrzebowała żadnych ideałów, gdyż sama sobie była ideałem"&lt;/&gt;) i gesty słowne ("przebóg", "nie dziwota"). Cała zaś jego przemowa skupia się w dobrze zrytmizowanej lamentacji: &lt;q&gt;"Lecz nie chciała mnie! Gębę mi robiła! I z dniem każdym straszliwszą robiła mi gębę!"&lt;/&gt; &lt;foreign&gt;Quo usque tandem, Catilina...&lt;/&gt; Gimnazjalna lekcja łaciny nie poszła całkiem w las.<br>Gombrowicz lubi też dowodzić ostentacyjnie swej władzy nad językiem.<br>A jak ją lepiej udowodnić, niż zagarniając słowo cudze
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego