Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Super Express
Nr: 27/2
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1998
spotkać.

Wypatrują klientów i policji

Kubańskie dziewczyny są piękne, chętne, ale i bystre. Ich rozbiegane oczy wciąż wypatrują nowych klientów. Ale nie tylko. Mają też baczenie na policyjne patrole.
- Kiedyś cupnęli mnie koło hotelu "Habana Libre". Myślałam, że skończy się na wychowawczej pogadance i zaraz wrócę do pracy. Ale te skurwysyny wsadziły mnie do gazika i wywieźli ze 40 kilometrów za miasto. Kiedy zajechali pod bramy jakiegoś zakładu, już wiedziałam, że przez kilka tygodni będę musiała harować przy taśmie produkcyjnej. I nie pomyliłam się. Do dziś rzygam, gdy widzę dżem. Bo moja praca polegała na wybieraniu przejrzałych owoców z taśmy produkcyjnej
spotkać. <br><br>&lt;tit&gt;Wypatrują klientów i policji&lt;/&gt;<br><br>Kubańskie dziewczyny są piękne, chętne, ale i bystre. Ich rozbiegane oczy wciąż wypatrują nowych klientów. Ale nie tylko. Mają też baczenie na policyjne patrole.<br>- Kiedyś cupnęli mnie koło hotelu "Habana Libre". Myślałam, że skończy się na wychowawczej pogadance i zaraz wrócę do pracy. Ale te skurwysyny wsadziły mnie do gazika i wywieźli ze 40 kilometrów za miasto. Kiedy zajechali pod bramy jakiegoś zakładu, już wiedziałam, że przez kilka tygodni będę musiała harować przy taśmie produkcyjnej. I nie pomyliłam się. Do dziś rzygam, gdy widzę dżem. Bo moja praca polegała na wybieraniu przejrzałych owoców z taśmy produkcyjnej
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego