Typ tekstu: Książka
Autor: Andrzej Horubała
Tytuł: Farciarz
Rok: 2003
to wygląda. Jako facet, którego siurek ani razu nie był uciskany przez kondom? Zresztą to chyba nie uciska. Kurwa, nie wiem.
I tylko ten dowcip, o aptece, gdzie przy okienku jurny młodzieniec kwestionuje jakość prezerwatyw: "Pani magister, te prezerwatywy są tak słabe, że pękają!" A staruszek z końca kolejki dorzuca słabowitym, skrzekliwym głosikiem: "I zsuwają się!"
Opowiadam ten dowcip, jemy właśnie z Małgosią kolację przy świecach. Dzieciaki na górze, chytrze uśpione. Szampan. Wielkie krewetki podane w masełku czosnkowym, choć zaraz będziemy się wreszcie mogli kochać, bo tak wynika z kalendarzyka. Wygląda na to, że dzisiaj dzień niepłodny.
Śmiejemy się. Kłopoty staruszka
to wygląda. Jako facet, którego siurek ani razu nie był uciskany przez kondom? Zresztą to chyba nie uciska. Kurwa, nie wiem. <br>I tylko ten dowcip, o aptece, gdzie przy okienku jurny młodzieniec kwestionuje jakość prezerwatyw: "Pani magister, te prezerwatywy są tak słabe, że pękają!" A staruszek z końca kolejki dorzuca słabowitym, skrzekliwym głosikiem: "I zsuwają się!"<br>Opowiadam ten dowcip, jemy właśnie z Małgosią kolację przy świecach. Dzieciaki na górze, chytrze uśpione. Szampan. Wielkie krewetki podane w masełku czosnkowym, choć zaraz będziemy się wreszcie mogli kochać, bo tak wynika z kalendarzyka. Wygląda na to, że dzisiaj dzień niepłodny.<br>Śmiejemy się. Kłopoty staruszka
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego