Typ tekstu: Książka
Autor: Praszyński Roman
Tytuł: Jajojad
Rok: 1997
policzku.
- Płakać?
- Nieprawda - dziewczyna odwróciła głowę, zła, że Garcia domyśla się jej słabości. Zajęła się przymierzaniem naszyjnika. Wstała i podeszła do dużego lustra, od niechcenia zasłaniając ręcznikiem swe dwudziestodwuletnie ciało.
Garcia opadł ciężko na skórzany fotel i patrzył z przyjemnością na jej zabiegi. "Erotyczna żmija - pomyślał po hiszpańsku. - Wężowe ruchy, śliska, podniecająca skóra. Potrafi ugryźć". To był najlepszy łup jego kilkumiesięcznego pobytu w Niemczech.
- Czy może być coś bardziej miłego dla kobiety niż złoto? - zapytała zbliżając się do niego kocim krokiem. Ręcznik opadł na podłogę.
Położyła się na łóżku. Garcia dołączył do niej i razem udali się w podróż przez bagniste
policzku.<br>- Płakać?<br>- Nieprawda - dziewczyna odwróciła głowę, zła, że Garcia domyśla się jej słabości. Zajęła się przymierzaniem naszyjnika. Wstała i podeszła do dużego lustra, od niechcenia zasłaniając ręcznikiem swe dwudziestodwuletnie ciało.<br>Garcia opadł ciężko na skórzany fotel i patrzył z przyjemnością na jej zabiegi. "Erotyczna żmija - pomyślał po hiszpańsku. - Wężowe ruchy, śliska, podniecająca skóra. Potrafi ugryźć". To był najlepszy łup jego kilkumiesięcznego pobytu w Niemczech.<br>- Czy może być coś bardziej miłego dla kobiety niż złoto? - zapytała zbliżając się do niego kocim krokiem. Ręcznik opadł na podłogę.<br>Położyła się na łóżku. Garcia dołączył do niej i razem udali się w podróż przez bagniste
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego