Typ tekstu: Książka
Autor: Gałczyński Konstanty Ildefons
Tytuł: Poezje
Rok wydania: 1994
Lata powstania: 1928-1953
się w nieskończoność.

Psy szczekają.
Trąbki północy bliskie.
A chmury pędzą po niebie
jak wielkie psy myśliwskie.

Zasypiamy
przytuleni do siebie jak dzieci.
Noc się wypogodziła.
Księżyc mruczy i świeci.

Pszczoły śpią.
Tylko woda chlupie o brzeg bez przerwy.
A nam się śnią polowania,
paprocie, jelenie i strzelby.

III

Rano słońce, rano pogoda,
idziemy do kąpieli.
Sama radość! Sama uroda!
Jak tu się nie weselić?

Z sosny słychać dzięcioła stuk.
A tutaj ryby bryzg! spod nóg.

Ech, bracia, wpław! I płynąć, pływać,
aż tam, gdzie z drugiej strony
wiatr, roześmiany wiatr przygrywa
na sitowia strunach zielonych.

IV

A w tych borach
się w nieskończoność.<br><br>Psy szczekają. <br>Trąbki północy bliskie.<br>A chmury pędzą po niebie<br>jak wielkie psy myśliwskie.<br><br>Zasypiamy<br>przytuleni do siebie jak dzieci.<br>Noc się wypogodziła.<br>Księżyc mruczy i świeci.<br><br>Pszczoły śpią.<br>Tylko woda chlupie o brzeg bez przerwy.<br>A nam się śnią polowania,<br>paprocie, jelenie i strzelby.<br><br>III<br><br>Rano słońce, rano pogoda,<br>idziemy do kąpieli.<br>Sama radość! Sama uroda!<br>Jak tu się nie weselić?<br><br>Z sosny słychać dzięcioła stuk.<br>A tutaj ryby bryzg! spod nóg.<br><br>Ech, bracia, wpław! I płynąć, pływać,<br>aż tam, gdzie z drugiej strony<br>wiatr, roześmiany wiatr przygrywa<br>na sitowia strunach zielonych.<br><br>IV <br><br>A w tych borach
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego