Typ tekstu: Książka
Autor: Ostrowicka Beata
Tytuł: Kraina kolorów - księga intryg
Rok: 1999
przekonana, że nic takiego ci nie grozi. Teraz poczekamy na wieści ze stolicy. Nadejdzie czas, to pojedziemy do niej, do Bizbira.
- A jeśli Bizbir będzie zbyt zajęty, może mógłby mi pomóc jakiś inny mędrzec? Przecież już odzyskałam pamięć. Trzeba mnie tylko wepchnąć do mojego świata.
- Bizbir prosił, bym dał mu słowo honoru, że żadnemu innemu mędrcowi nie powiem, kim naprawdę jesteś - odezwał się smok z przepraszającym uśmiechem. - Chciał sam przywrócić ci pamięć i odesłać cię do twego świata.

Rozdział 11
Na trawie i na pajęczynach rozciągniętych między gałęziami pobłyskiwały krople rosy. Cyklamenowa trawa, zielone dzwoneczki, turkusowe liście drzew, ochrowa kora... Wiedziałam, że
przekonana, że nic takiego ci nie grozi. Teraz poczekamy na wieści ze stolicy. Nadejdzie czas, to pojedziemy do niej, do Bizbira.<br>- A jeśli Bizbir będzie zbyt zajęty, może mógłby mi pomóc jakiś inny mędrzec? Przecież już odzyskałam pamięć. Trzeba mnie tylko wepchnąć do mojego świata.<br>- Bizbir prosił, bym dał mu słowo honoru, że żadnemu innemu mędrcowi nie powiem, kim naprawdę jesteś - odezwał się smok z przepraszającym uśmiechem. - Chciał sam przywrócić ci pamięć i odesłać cię do twego świata.&lt;/&gt;<br><br>&lt;div&gt;&lt;tit&gt;Rozdział 11&lt;/&gt; <br>Na trawie i na pajęczynach rozciągniętych między gałęziami pobłyskiwały krople rosy. Cyklamenowa trawa, zielone dzwoneczki, turkusowe liście drzew, ochrowa kora... Wiedziałam, że
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego