do ciebie tu przylata, on by się nadał na chłopa. Okno umie zreperować, wczoraj go przysłałaś z papierem toaletowym, niósł przez całe osiedle i wcale się nie wstydził, on by się nadał.<br>Ja: - Pani Honorato, żonaty.<br>Ona: - Nieprawda. Z żoną nie mieszka, ja się ta wywiedziała. Nie wiem tylko czy ślub kościelny miał.<br>Ja: - Miał.<br>Ona: - To się nie nada!<br>Rozmowa dotyczyła mojego późniejszego drugiego męża.</><br><div><tit>KOŚCIÓŁ</><br>Honorata budowała wszystkie kościoły. Zmieniła ze mną siedem mieszkań, siedem parafii, każdy kościół budowała. Później, kiedy już prawie nie chodziła, przywoziłam ją samochodem do kolejnego budowanego kościoła i zostawiałam prawie na cały dzień latem, odbierałam