i nie znać Boga, <orig reg="trzeba">trza</> jednak rżnąć burżujów i kwita. Zwyczajny, masowy bandytyzm: przywłaszczanie cudzej własności. Ponieważ jest to bandytyzm masowy, więc zrabowane mienie rozdziela się między masy i tu jest właśnie ten płaszczyk altruizmu z wetkniętym w klapę kwiatkiem fanatyzmu ideologicznego. Śmieszne i tak głupie, że aż wstyd się śmiać. Tego Miećka wolę jednak od pana, panie Bednarczyk. Ordynarne bydlę, które oddało się jednak sprawie, przemyślanej przez setki wybitnych umysłów, będącej przedmiotem ciągłych sporów, sprawie, która może mu dać korzyści nie tylko materialne, ale i duchowe. Bo przecież jest to jego idea i nią żyje. Pan co chce? Wybić się