Typ tekstu: Książka
Autor: Mach Wilhelm
Tytuł: Życie duże i małe
Rok wydania: 1984
Rok powstania: 1959
i sam poszedł przez podwórko, pchnął łbem zagrodę do stajenki i wszedł.
Ojciec popatrzył za nim, pokiwał głową, potem mrugnął do mnie z tym szczególnym wyrazem milczącego wspólnictwa, który sprawia, że dziecko nagle poczuje się dorosłym.
- To kobyłka, wiesz? Źrebna.
Wołaj na nią Rajka, to cię usłucha.
Zdobyłem się na śmiałość, zanadto byłem ciekawy: - Cygańska?
Zastanowił się: - Tak i nie.
Od Cyganów, ale żołnierska, po uciekinierach.
A ty nie mów nikomu, co ma kto wiedzieć, gadać...
Więc jeszcze bardziej zdawało mi się, że już jestem mężczyzną.
Ale gdy Ojciec wyszarpnął osadę kłódki ze spróchniałej futryny, gdy otwarł drzwi do ciemnej i
i sam poszedł przez podwórko, pchnął łbem zagrodę do stajenki i wszedł.<br>Ojciec popatrzył za nim, pokiwał głową, potem mrugnął do mnie z tym szczególnym wyrazem milczącego wspólnictwa, który sprawia, że dziecko nagle poczuje się dorosłym.<br>- To kobyłka, wiesz? Źrebna.<br>Wołaj na nią Rajka, to cię usłucha.<br>Zdobyłem się na śmiałość, zanadto byłem ciekawy: - Cygańska?<br>Zastanowił się: - Tak i nie.<br>Od Cyganów, ale żołnierska, po uciekinierach.<br>A ty nie mów nikomu, co ma kto wiedzieć, gadać...<br>Więc jeszcze bardziej zdawało mi się, że już jestem mężczyzną.<br>Ale gdy Ojciec wyszarpnął osadę kłódki ze spróchniałej futryny, gdy otwarł drzwi do ciemnej i
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego