mnie plecy i stałem się taką zgarbioną Barbi, zużytym produktem cywilizacji. Garb jako symbol zużycia materii ludzkiej. Był jeszcze drugi napis, polityczny, ale też go polubiłem: Boże, chroń nas przed naszymi katolikami. Była też inskrypcja: Żydzi, zapłaćcie za gaz, a obok gwiazda Dawida na szubienicy. W Internecie spotykałem różnego rodzaju śmierdzące petardy mądrości, ale malunki na ścianach były pierwsze.<br>Dochodzę do kolejnej małej sali. Na pudłach siedzi brudna dziewczyna, obok pali się kilka świec. Widząc mnie, chowa się za kartony.<br>- Przepraszam, szukam Piotra - nie brzmi to w tym otoczeniu zbyt mądrze.<br><page nr=147> - Nie... wiem - odpowiada. Odwracam się, idę dalej korytarzem.<br>- Zaczekaj! - woła