Typ tekstu: Książka
Autor: Żukrowski Wojciech
Tytuł: Kamienne tablice
Rok wydania: 1994
Rok powstania: 1966
tym wiedzą. A co tu robi ta Australijka, która się do was przyczepiła? Wyście sobie ładny krąg dobrali - skandował - to już nie są podejrzenia, ja mam w ręku dowody, była ostatnia pora, żeby was odwołać albo - ważył słowa - odepchnąć, odciąć się od was.
- Gołosłowne zarzuty - udawał obojętność.
- Gołosłowne? Mnie podsuwaliście śmierdzące kontakty, mnie osobiście - dźgał się palcem w pierś. - A wasza podejrzana ciekawość? Przyłapałem was w pokoju szyfranta, dokąd nie wolno wchodzić.
- Chciałem przeczytać deklarację nowego rządu.
- Trzeba się było do mnie zwrócić, ja bym wam udostępnił. A te dziwne wymówki, opukiwanie ludzi, szukanie w nich słabych miejsc; kto rozpijał mi
tym wiedzą. A co tu robi ta Australijka, która się do was przyczepiła? Wyście sobie ładny krąg dobrali - skandował - to już nie są podejrzenia, ja mam w ręku dowody, była ostatnia pora, żeby was odwołać albo - ważył słowa - odepchnąć, odciąć się od was.<br>- Gołosłowne zarzuty - udawał obojętność.<br>- Gołosłowne? Mnie podsuwaliście śmierdzące kontakty, mnie osobiście - dźgał się palcem w pierś. - A wasza podejrzana ciekawość? Przyłapałem was w pokoju szyfranta, dokąd nie wolno wchodzić.<br>- Chciałem przeczytać deklarację nowego rządu.<br>- Trzeba się było do mnie zwrócić, ja bym wam udostępnił. A te dziwne wymówki, opukiwanie ludzi, szukanie w nich słabych miejsc; kto rozpijał mi
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego