Typ tekstu: Książka
Autor: Siemion Piotr
Tytuł: Niskie Łąki
Rok: 2000
Yale na półkę i długo stał przy oknie, które wychodziło na ślepe manhattańskie podwórko. W lodówce mroziła się puszka z niewywołanym kawałkiem filmu. Nabazgrana flamastrem nalepka na puszce zwiastowała 16 mm//17'30". To było dziesięć dni i nocy temu.
Pomniejszenie
Już jaśniej, coraz jaśniej, chociaż mgła znad Hudsonu i zimny smog wciąż zamazują bryły trzynastopiętrowych kamienic, zacierają linie gzymsów, powlekają wilgotną śniedzią chromowane pyski pokiereszowanych plymouthów i oldsów zaparkowanych ciasno przy kamiennych chodnikach, których lico w jasne dni rozbłyskuje płateczkami miki - lecz nie dzisiaj, bo w ten ostry poranek mikowe lusterka oślepły, zaciągnęły się bielmem szronu i wilgoci stężałej w lodowe
Yale na półkę i długo stał przy oknie, które wychodziło na ślepe manhattańskie podwórko. W lodówce mroziła się puszka z niewywołanym kawałkiem filmu. Nabazgrana flamastrem nalepka na puszce zwiastowała 16 mm//17'30". To było dziesięć dni i nocy temu.<br>Pomniejszenie<br>Już jaśniej, coraz jaśniej, chociaż mgła znad Hudsonu i zimny smog wciąż zamazują bryły trzynastopiętrowych kamienic, zacierają linie gzymsów, powlekają wilgotną śniedzią chromowane pyski pokiereszowanych plymouthów i oldsów zaparkowanych ciasno przy kamiennych chodnikach, których lico w jasne dni rozbłyskuje płateczkami miki - lecz nie dzisiaj, bo w ten ostry poranek mikowe lusterka oślepły, zaciągnęły się bielmem szronu i wilgoci stężałej w lodowe
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego