Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 21
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2000
ale również - a może przede wszystkim - śmietnik, wysypisko bezużytecznej informacji. Tak pisze Marek Oramus, skromnie zastrzegając, że nie jest to jego oryginalna opinia. I dalej z pogardą przygląda się niezliczonym rzeszom ogłupiałego pospólstwa, co w tym śmietniku grzebie. Nie wiadomo po co, bo przecież niczego wartościowego tam nie ma. Tylko smog, śmieci i pornografia.

Na szczęście śmietnikowa metafora Internetu nie jest jedyną możliwą, czego dowodzi bardzo bogata już literatura analizująca Internet w kategoriach filozoficznych, socjologicznych, antropologicznych, estetycznych i oczywiście ekonomicznych.

W grudniu 1996 r. redaktorzy francuskiego pisma "Magazine littéraire" określili Internet jako kolejne odnowienie mitu aleksandryjskiego, próbę stworzenia biblioteki uniwersalnej, gromadzącej
ale również - a może przede wszystkim - śmietnik, wysypisko bezużytecznej informacji. Tak pisze Marek Oramus, skromnie zastrzegając, że nie jest to jego oryginalna opinia. I dalej z pogardą przygląda się niezliczonym rzeszom ogłupiałego pospólstwa, co w tym śmietniku grzebie. Nie wiadomo po co, bo przecież niczego wartościowego tam nie ma. Tylko smog, śmieci i pornografia.<br><br>Na szczęście śmietnikowa metafora Internetu nie jest jedyną możliwą, czego dowodzi bardzo bogata już literatura analizująca Internet w kategoriach filozoficznych, socjologicznych, antropologicznych, estetycznych i oczywiście ekonomicznych.<br><br>W grudniu 1996 r. redaktorzy francuskiego pisma "Magazine littéraire" określili Internet jako kolejne odnowienie mitu aleksandryjskiego, próbę stworzenia biblioteki uniwersalnej, gromadzącej
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego