Na całą tę imprezę,<br>Bo był zawzięty człek,<br>A Brandon tylko rzekł:<br><br>"Tu nie ma co się biesić,<br>Mam prawo cię powiesić<br>Jak tego, który stchórzy<br>Na morzu podczas burzy.<br>Ja ci daruję życie,<br>A ty mi należycie<br>Do skarbów drogę wskaż.<br>Mnie piątą część z nich dasz."<br><br>Kapitan odrzekł smutnie:<br>Wygrałeś! Skończmy kłótnię.<br>Masz prawo i masz siłę,<br>Ja także tak robiłem.<br>Sternikiem twym zostanę,<br>A ty bądź kapitanem.<br>Bierz nóż mój, do stu bomb!<br>Mój nóż i chiński ząb!"<br><br>Sznur Brandon przeciął nożem<br>I rzekł: "Mnie cieszy to, żem<br>Omówił wszystko szczerze.<br>Idź, bracie, stań przy sterze,<br>Sam tego