się w te dźwięki subtelne a tęskliwe dziewczyna, a mając serce niezmiernie czułe na wszystko, co dobre i piękne, zakochała się w tych pieśniach. Później zaczęła tęsknić za nimi, nie mogąc doczekać się wieczora, kiedy młody syn puszczy ujmie swój ulubiony instrument. <br>Tak w dźwiękach mistrzowskiej gry, w melodii urzekającej snuły się coraz dłuższe i coraz silniejsze nici przyjaźni tych dwojga obcych do niedawna ludzi. Każde słowo, każda pieśń młodzieńca, każdy dźwięk jego skrzypiec był dla serca dziewczyny jak słodki, krzepiący napój dla ciężko spragnionego. Pod wpływem tego orzeźwiającego nektaru, tej krzepiącej rosy życia, zaczęła w sercu dziewczyny kiełkować i wyrastać