Kto by słuchał też robaczka!"<br>I zwyczajem krasnoludków<br>Piłowali aż do skutku.<br><br>Jabłko spadło więc z łoskotem,<br>Wiecie zaś, co było potem?<br>Modraczkowi guz wyskoczył,<br>Bo się razem z jabłkiem stoczył,<br>A Żółtaszek nieszczęśliwy<br>Już po chwili spadł w pokrzywy.<br><br><br><br>VII<br><br>Rzekł Żółtaszek: "Trudna rada,<br>Kto nie lata, ten nie spada,<br>Kto z powietrzem jest w niezgodzie,<br>Musi szukać szczęścia w wodzie;<br>Mam ja dla was łódź podwodną<br>I bezpieczną, i wygodną."<br><br>Krasnoludki rzekły: "Zgoda,<br>Niechaj teraz będzie woda,<br>Zamiast latać pod obłoki,<br>Popłyniemy w świat szeroki."<br><br>Łodzią była pusta flaszka,<br>Pomógł przy tym spryt Żółtaszka,<br>Który zamknął ją od środka