Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Tygodnik Podhalański
Nr: 34
Miejsce wydania: Zakopane
Rok: 1999
przeżywał każdy start swoich zawodników - to było takie wewnętrzne "spalanie się" dla innych, co odbiło się potem na jego zdrowiu. Dlatego Tomasz Gluziński był z pewnością człowiekiem oryginalnym, myślę nawet, że więcej - niepowtarzalnym. Ta oryginalność przejawiała się też w tym, że podczas zimowych treningów nie nosił czapki, dopiero gdy temperatura spadała poniżej - 15 stopni, to wtedy ją zakładał. Doszło kiedyś w związku z tym do zabawnej sytuacji. Kiedy podczas silnego wiatru i mrozu trener Tomek zjawił się na Kasprowym jak zwykle bez czapki, to chciał mu ją pożyczyć jeden z turystów.
Warto dopowiedzieć, że mieliśmy w tym okresie (lata 50.) czterech
przeżywał każdy start swoich zawodników - to było takie wewnętrzne "spalanie się" dla innych, co odbiło się potem na jego zdrowiu. Dlatego Tomasz Gluziński był z pewnością człowiekiem oryginalnym, myślę nawet, że więcej - niepowtarzalnym. Ta oryginalność przejawiała się też w tym, że podczas zimowych treningów nie nosił czapki, dopiero gdy temperatura spadała poniżej - 15 stopni, to wtedy ją zakładał. Doszło kiedyś w związku z tym do zabawnej sytuacji. Kiedy podczas silnego wiatru i mrozu trener Tomek zjawił się na Kasprowym jak zwykle bez czapki, to chciał mu ją pożyczyć jeden z turystów.<br>Warto dopowiedzieć, że mieliśmy w tym okresie (lata 50.) czterech
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego