Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 22
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1995
obroniona, i Uniwersytetu Śląskiego, gdzie Jacek I. pracuje, uważają że ten przypadek złapania za rękę "złodzieja myśli" powinien wreszcie stworzyć w naszym kraju mechanizmy odbierania tytułów naukowych.

Najpierw trzeba rozstrzygnąć, czy to plagiat w najczystszej z możliwych postaci, czy tylko uchybienie formalne, jakim może być przeoczenie źródła.

Teoretycy prawa autorskiego spierają się, co to prawo powinno chronić: formę czy treść (myśl)? - W tym przypadku naruszone zostały obie wartości - uważa prof. Andrzej Szewc z Uniwersytetu Śląskiego, specjalista w dziedzinie prawa własności intelektualnej. - W humanistyce podobne myśli mogą zrodzić się równie dobrze w Montrealu, w Krakowie czy Katowicach... Ale trudno sobie wyobrazić, aby były
obroniona, i Uniwersytetu Śląskiego, gdzie Jacek I. pracuje, uważają że ten przypadek złapania za rękę "złodzieja myśli" powinien wreszcie stworzyć w naszym kraju mechanizmy odbierania tytułów naukowych.<br><br>Najpierw trzeba rozstrzygnąć, czy to plagiat w najczystszej z możliwych postaci, czy tylko uchybienie formalne, jakim może być przeoczenie źródła.<br><br>Teoretycy prawa autorskiego spierają się, co to prawo powinno chronić: formę czy treść (myśl)? - W tym przypadku naruszone zostały obie wartości - uważa prof. Andrzej Szewc z Uniwersytetu Śląskiego, specjalista w dziedzinie prawa własności intelektualnej. - W humanistyce podobne myśli mogą zrodzić się równie dobrze w Montrealu, w Krakowie czy Katowicach... Ale trudno sobie wyobrazić, aby były
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego