świat, bo posiadała kwiat szczęścia. Często widywano jej postać ubraną w białe koronki i muśliny, błądzącą nad brzegami Łyny. Ludzie omijali miejsce, gdzie stał "zaklęty" zamek. Mówiono, że tam straszy. Szczególnie w noc świętojańską słychać było z podziemi chrzęst broni, jakieś zaklęcia i nawoływania oraz pieśń "Bogurodzica Dziewica". Mówiono, że śpiewa tę pieśń wojsko spod Grunwaldu. <br>Nad Łyną w lesie jest wzgórze, pokryte mchem, paprocią i krzakami czarnej jagody. Modrzą się tam dzwonki leśne, bielą się kwiaty poziomek, wyglądają ciekawie spośród paproci konwalie i zajęcze ziele, wysokie dęby, buki, sosny i świerki dokoła opowiadają szumem odwieczną legendę o zaklętym zamku. Na