Typ tekstu: Książka
Autor: Dymny Wiesław
Tytuł: Opowiadania zwykłe
Rok wydania: 1997
Rok powstania: 1963
całuj ziemię! Nie w trawę, nie w trawę nicponiu, nie w trawę, w tę goliznę, żebyś się nauczył, że ziemia to jest ziemia".
Z początku złościło mnie to bardziej niż cokolwiek, ale potem sam doszedłem do tego. Zresztą wszystko jedno.
Sprzedaliśmy więc pierwszy transport siana. Poszliśmy do miasteczka i Paweł spił się jak świnia jeszcze tego wieczora, i nie wrócił ze mną. Następnego dnia nie wyszedłem do pracy. Czekałem na Pawła. Nazajutrz zabrałem się do roboty sam. Niewiele mi z tego przyszło. Zaczęły padać deszcze i nic nie zapowiadało, że się to skończy. Siedziałem kilka dni, ale w końcu wiadomo, że
całuj ziemię! Nie w trawę, nie w trawę nicponiu, nie w trawę, w tę goliznę, żebyś się nauczył, że ziemia to jest ziemia&lt;/&gt;".<br>Z początku złościło mnie to bardziej niż cokolwiek, ale potem sam doszedłem do tego. Zresztą wszystko jedno.<br>Sprzedaliśmy więc pierwszy transport siana. Poszliśmy do miasteczka i Paweł spił się jak świnia jeszcze tego wieczora, i nie wrócił ze mną. Następnego dnia nie wyszedłem do pracy. Czekałem na Pawła. Nazajutrz zabrałem się do roboty sam. Niewiele mi z tego przyszło. Zaczęły padać deszcze i nic nie zapowiadało, że się to skończy. Siedziałem kilka dni, ale w końcu wiadomo, że
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego